Kategorie
Alimenty na dziecko Alimenty na żonę Alimenty na męża Alimenty na rodzica Zaległości alimentacyjne Wysokość alimentów Uchylenie alimentów Alimenty na wnuki InneAutor: Katarzyna Bereda • Opublikowane: 2023-08-27
Mam 1,5-roczne dziecko z partnerem, który z nami nie mieszka. Przyjeżdża do synka 1-2 razy w tygodniu. Przez całą ciążę, jak i po porodzie sama ponosiłam wszystkie wydatki związane z dzieckiem. Ze względu na to, że opiekuję się nim w 90% czasu sama, nie mam zbyt dużych możliwości czasowych prowadzenia mojej firmy. W związku z tym chciałabym wystąpić o alimenty. Zależy mi na próbie ugodowego załatwienia sprawy, przez mediatora, aby partner sam określił, jakie alimenty chce płacić. Czy jest możliwość wezwania partnera przez sąd do mediacji? Jak to załatwić, aby od razu nie składać pozwu o alimenty, by dać mu szansę dobrowolnego zobowiązania?
Jeżeli udadzą się Państwo do mediatora, to on formalnie i tak ureguluje Państwu alimenty, albowiem podpisaną ugodę mediator wysyła do sądu w celu nadania klauzuli wykonalności, tak aby obowiązek alimentacyjny został formalnie uregulowany i w przypadku braku płatności, aby posiadała Pani orzeczenie – tytuł wykonawczy z możliwością skierowania sprawy do komornika. Mediator jest oczywiście opcją szybszą aniżeli sąd i bardziej polubowną, jednak i tak dochodzi tu do sformalizowania obowiązku alimentacyjnego.
Jeżeli nie chce Pani występować na drogę sądową, jedyną możliwością jest rozmowa z partnerem i ustalenie dobrowolnego obowiązku alimentacyjnego. Jeżeli jednak nie dojdzie do porozumienia, pozostaje droga sądowa. Jednak proszę mi wierzyć – sprawy alimentacyjne nie trwają długo, dlatego proszę nie obawiać się tej drogi.
Zgodnie z treścią art. 135 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (K.r.o.): „Zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego”. Zgodnie natomiast z treścią art. 133 § 1 K.r.o.: „Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania”.
Artykuł 133 § 1 K.r.o. przewiduje szczególną przesłankę alimentacji dzieci przez rodziców. Jest nią niemożność samodzielnego utrzymania się przez dziecko. Jednak rodzice nie są zobowiązani świadczyć alimentów, jeżeli dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania (zob. art. 103 K.r.o.).
Sąd Najwyższy podkreśla, że rodzice zobowiązani są dzielić się z małoletnimi dziećmi nawet bardzo skromnymi dochodami. Zaspokojenie potrzeb dziecka może wymagać naruszenia przez rodziców substancji ich majątku.
Obowiązek alimentacyjny względem małoletniego dziecka obejmuje dostarczanie nie tylko środków utrzymania, lecz także wychowania do czasu usamodzielnienia się dzieci. Potrzeby utrzymania mają charakter konsumpcyjny, ich zaspokojenie bowiem polega na zapewnieniu uprawnionemu mieszkania, wyżywienia, odzieży, leczenia, pielęgnacji w chorobie itp. Zaspokojenie potrzeb dziecka w zakresie wychowania następuje przez zapewnienie mu nie tylko środków materialnych, lecz także osobistej troski o jego rozwój fizyczny i umysłowy oraz przygotowanie go do samodzielnego życia w społeczeństwie.
Dlatego też, jak Pani widzi, obowiązek alimentacyjny to podstawowy obowiązek rodziców. Proszę więc nie obawiać się prosić ojca dziecka o uregulowanie tej kwestii – jeżeli nie będzie chciał łożyć na nie dobrowolnie, a więc alimentów ustalonych między Państwem – jedyną możliwością jest sformalizowanie tej kwestii albo przed mediatorem, albo przed.
Porady Prawne online
Dlaczego warto?Numer telefonu pozwoli na kontakt
w przypadku podania nieprawidłowego emaila.
Otrzymasz SMS o wycenie i przygotowaniu
głównej odpowiedzi, a także w przypadku
problemów technicznych. Wiele razy podany
numer pomógł szybciej rozwiązać problem.
Wycenę wyślemy do 1 godziny
* W dni robocze w godzinach od 7 do 20.
* W weekendy i święta do 2 godzin.
Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Pracujemy 7 dni w tygodniu